
Świece przez okres dziejów
Niektóre źródła podają, że Egipcjanie jako pierwsi korzystali z czegoś na wzór świecy. Mocząc np. rdzeń trzciny w łuszczu pochodzenia zwierzęcego. Ich rozwiązanie nie posiadało jednak knotów i było raczej pochodnią niż świecą. Za to 500 lat p.n.e w Rzymie lub Chinach w dynastii Qin w 250-210 lat p.n.e. korzystano z wynalazków znacznie bardziej przypominających świece, które znamy dziś. Z tego powodu należałoby Rzymianom przypisać miano wynalazców tego produktu.
W czasach świetności imperium Rzymskiego głównym elementem służącym do tworzenia świec była oliwa z oliwek. Był to dość tani i łatwo dostępny produkt. Nie wydzielał drażniącej woni, dawał równomierne i jasne światło.
W latach 90. w grobowcu Qin Shi Huang, pierwszego cesarza dynastii Qin, odkryto resztki świec. Okazało się, że zawierają one tłuszcz wieloryba, co było nie małą niespodzianką, ponieważ w tamtym okresie w Chinach korzystano głównie z wosku pszczelego- znanego nam do dziś.
Rdzenne plemiona Alaski odkryły dość niekonwencjonalny sposób wykorzystania ryb o nazwie Eulachon (po angielsku nazywane candlefish). Podczas tarła masa tych ryb składa się nawet w 15% z tłuszczu. Jeśli eulachon został złowiony w okresie tarła, to wystarczyło go wysuszyć, nawlec na knot i gotowe. Takie rybie świece stanowiły źródło światła i ciepła pomimo nieprzyjemnego zapachu.
Pierwszy kryzys świec
Upadek Imperium Rzymskiego przyniósł kryzys na zachodnim rynku świec. Trudna dostępność oliwek stała się przymusem do poszukiwania nowych materiałów. Do średniowiecza większość cywilizacji zachodnich polegała na tłuszczu zwierzęcym. Pomimo, że wosk pszczeli wydzielał znacznie przyjemniejszą woń, to ze względu na cenę, był dobrem luksusowym i niedostępnym dla uboższych.
W średniowiecznej Anglii pojawili się pierwsi komercyjni producenci. Chandlers – tak nazywały się osoby świeckie, które produkowały świece, mydła, ocet i sprzedawały na targach lub chodząc od domu, do domu.
Pierwszym przełomem w produkcji nastąpił w XVIII wieku, kiedy uzyskano wosk z krystalizowanego oleju kaszalota. Był to znacznie bardziej dostępnym materiałem, który spełniał podobną rolę do wosku pszczelego. Nie wydzielał drażniącego zapachu, dawał jaśniejsze światło (w porównaniu z łojem) i w czasie upałów nie miękł.
Współczesne świece
Kolejne zmiany nadeszły wraz z XIX wiekiem. To wtedy francuski chemik Michel Eugene
Chevreul opracował metodę ekstrakcji kwasu stearynowego ze zwierzęcych kwasów
tłuszczowych. Następnie w latach 50. Tego samego wieku nauczono się oddzielać
substancję woskową z ropy naftowej. To odkrycie parafiny pokonało przeszkody
ekonomiczne. Blask świec nie trwał jednak zbyt długo. W 1879 roku wraz ze stworzeniem
pierwszych żarówek, popyt na światło świec zaczął maleć.
Od samego powstania świece spełniały dwie podstawowe funkcje:
Religijną i stanowiły ważny element świąt wielu kultur- Hanukkah, Wszystkich Świętych,
Chiński Nowy rok. Były częścią liturgii, czy buddyjskich rytuałów. Stanowiły również nieco
przyziemną rolę. Miały być źródłem światła i ciepła.
Dziś świece znacznie zmieniły swój charakter, pomimo zachowania ich roli w obrzędach
religijnych nie są już dla nas podstawowym źródłem światła. Są niepraktyczne w tym celu.
Ponadto dwie świece produkują więcej CO2 niż zwykła świetlówka.
Świece stały się dla nas nośnikiem tradycji- zdmuchujemy świece na torcie, zapalamy
znicze dla naszych bliskich. Tańczący płomyk służy nam przy budowaniu romantycznego
nastroju kolacji. Pomaga nam odprężyć się podczas długiej, relaksującej kąpieli.
Biosensual- udoskonalanie świec
Wraz z upływem czasu i postępem technologicznym powinna iść świadomość, jaki wpływ
wywieramy na planetę oraz zdrowie nasze i naszych bliskich. Nie da się ukryć, że zasoby
ropy naftowej nie są nieskończone. Nie da się również zapomnieć jaki wpływ na kondycję
mają uwalniające się substancje podczas niepoprawnego palenia świec parafinowych.
Firma Biosensual dąży do zniwelowania niekorzystnych efektów ubocznych. Łącząc
doświadczenie i wiedzę udoskonalamy nasze produkty, aby z dumą przedstawić je nawet
najbardziej wymagającym klientom.